n0str0m0

tr.pikaNTnie

czwartek, listopada 01, 2007

WYKSZTALCIUCHOM NA OTRZEZWIENIE

czyli prasowka

http://lista-obecnosci.blogspot.com/

a tam:

Transformacja ustrojowa z jajami w szufladzie (pełnej teczek)
Powiem krótko: mało mnie obchodzi, czy Boni szkodził kolegom swoją współpracą z SB. Niech to sobie wyjasniają między sobą przy kielichu albo na ubitej ziemi. Nie mieszam się do cudzych problemów osobistych.

Natomiast bardzo mnie obchodzi, jak się transformowało ustrój gospodarczy państwa po '89 z jajami ściśniętymi szufladą pełną esbeckich teczek.

To już nie jest kabaret. To jest żalosne panie Tusk

- Chciałbym, żeby Michał Boni odpracował swój błąd i pomógł mi w rządzie - tak kandydat na premiera Donald Tusk skomentował dzisiejsze wyznanie Boniego o podpisaniu deklaracji współpracy z SB w 1985 r.

czyli tu:
http://www.pardon.pl/artykul/2949/tusk_lustracyjne_grzechy_odpracujesz_w_rzadzie

2007-10-31
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina ...

Oto mamy nową jakość w polityce po wygranej PO. Od dziś nie wolno mówić o obsadzaniu stołków swoimi tylko o pomocy w odpracowaniu błędów.

Na największych grzeszników czekają posady prezesów PKN Orlen i KGHM Polska Miedź. Casting już się zaczął.

Z wiarygodnych źródeł wiem, że pensjonariusze zakładów penitencjarnych masowo zaczęli pisać do premiera Tuska podania o przyjęcie do pracy ...
Posted by Asienka at 19:57 0 comments

o tym samym pisze karlin na swoim blogu (impertynator):

"Komentarz Romaszewskiego, fragment pozorie tylko nie odnoszacy się do roli Boniego jako esbeckiego kapusia.

-------------------------------
Romaszewski podkreślał, że Boni w Międzynarodowej Organizacji Pracy występował jak dotąd w trzech rolach - jako związkowiec, przedstawiciel rządu, "a ostatnio jako przedstawiciel pracodawców". "Czyje jeszcze interesy Michał Boni reprezentuje?" - pytał senator.

Senator ironizował, że Boni mógłby sam tworzyć Komisję Trójstronną, a zapowiedź jego powołania do rządu na funkcję ministra pracy i polityki społecznej to "zapowiedź tego, jakie będą rządy PO".

plus caly artykul:
http://impertynator.blogspot.com/

wladek frasyniuk zazartowal:

"Myśmy wiedzieli, śmiali się z tego, ale też nie podejrzewaliśmy Michała, że na nas donosi, czy w inny sposób nam szkodzi" - powiedział Frasyniuk.

xanaxy 31.10.07, 19:47 Odpowiedz cytując Odpowiedz
Jasne! Zartowal tez Piwowski, Zukrowski, Czajkowski i Szczepanski.
To TYLKO ZARTY! Tusku - rozumu Ci brak. Biedactwo -
Frasyniuk.Wiedzial ,ale nic to. Was sa ....tysiace i ja akurat sie
na to nie godze. Proponowano wspolprace KAZDEMU!!! No , moze poza
pewna dziedzina sl. zdrowia. NIKT sie nie osmielil, bo wiedzial, ze
WON.Prawda, ze wszystko dla Was`jest R e l a t y w n e ????

freeman pisze:

Jak to jest, że nie ma jednej miary dla współpracy z bezpieką? Jak to jest, że przy jednych dokumentach współpracy grono znawców dzieli włos na czworo, deliberuje, cmoka, parska, kręci głowami, mruczy, burczy, drapie się za uchem, a przy innych dokumentach tupie, rozdziera szaty, wyrywa włosy z głów, skacze przed mikrofonami, wybałusza oczy, macha rękami, "nie ma słów oburzenia" i w ogóle biadoli nad upadkiem obyczajów, zdradą, a nawet naśladowcami Judasza?
wiecej tutaj:

http://freeyourmind.salon24.pl/44038,index.html


lorenzo napisal to:

mam prawo do oceniania (i oceniam, jak Pan widzi dość jednoznacznie) postępowanie polityków. Mam to prawo dlatego, że jeszcze niedawno, a także dawniej (i to kilka razy) zwracali się do mnie o poparcie mamiąc mnie, moich bliskich oraz przyjaciól uludą szczęścia powszechnego, klamiąc przy tym odrobinę czy też nie mówiąc calej prawdy. Ci jednak, którzy najpierw zgrzeszyli (co mógłbym wybaczyć), a potem oszukali mówiąc, iż nie zgrzeszyli, a teraz twierdzą, iż po wypowiedzeniu czarodziejskiego slówka zminimalizowali swoje grzechy i kłamstwa do zera, ci nie mogą liczyć na moje wybaczenie i prosić o ponowne poparcie w celu objęcia funkcji jednego z przewodników stada dowolnej wielkości. To po prostu nieprzyzwoite.

calosc tu:
http://lorenzo.salon24.pl/44041,index.html

pacynka krzysztof leski (ze zwykla sobie doza asekuranctwa) daje do zrozumienia, ze tusk po prostu nie jest okrutny:

"Michał Boni sam mówi, że zwlekanie z ujawnieniem prawdy to błąd. Ja myślę, że nie powinien ubiegać się już o funkcje publiczne, choć to z mojej strony dość okrutne..."

na co mu odpowiedzial tad (ktorego blog perly przed wieprze wart jest osobnego polecenia) i inni:

tak, ale mamy rok 2007 a nie 1991 i dlatego...
... takie opowieści nie robią na mnie wrażenia... Trzeba było "zrzucać ciężary" 16-15 lat temu. Teraz mogę powiedzieć tylko: bujajcie się. Ale - to moje osobiste uwagi.
2007-10-31 16:59
tad991365

Rozumiem, że się złamał - 99,99% ludzi by się złamało. Ale to, że nie przyznał się przed objęciem rządowego stanowiska w gabinecie Mazowieckiego, po prostu go dyskwalifikuje.
2007-10-31 17:02
Capitalissimus0147

marek1:
powtarzam pytanie:
Czemu Boni nie wystapil na poczatku lat 90tych w obronie Macierewicza kiedy robiono z nim identyczne obzydliwy psycho-terror jak z panskim wspolwiezniem Sergiuszem Kowalskim ?

Czemu Boni nie wystapil przed kamerami i nie powiedzial
wtedy:
"zostawcie macierewicza w spokoju ,on mowi prawde. Ja jestem na jego liscie poniewaz rzeczywiscie podpisalem lojalke i spotykalem sie z SB"

??

zamiast tego macierewicz wyladowal na dlugie lata w bagnie i byl opluwany a Boni robil kariere."

HIStory:
Czy w 40 milonowym kraju nie można znaleść pożądnego człowieka na stanowisko ministra
Nie interesuje mnie czy donosił bo go zmusili czy bo chciał. Chciał bym nie musieć się nad tym zastanawiać widząc ministra w rządzie. Jeżeli nam coś na sumieniu mniejszego lub większego to nie pcham się na afisz. Pan Boni może odpokutować (jak chce) w innych zajęciach np:w hospicjum. A Pana Tuska nie zmusza żadna koalicja (jak w przypadku Lepera) do nominowania osoby wzbudzającej wątpliwości. I jeżeli Tusk mówił że z Kaczyńskim nie pracują przyzwoici ludzie (np:Religa) to teraz robi sobie bez przymusu z gęby cholewę"

zadziorny mietek:
A ja myślę, Panie Redaktorze, że KARIERA tego pana, to plucie w twarz
tym wszystkim, którzy nie dali się złamać, a dziś żyją za 600 zł na miesiąc.
Każdy człowiek ma swobodę ruchu na klinie szarości. W lewo lub w prawo. Ku 100% czerni lub 100% bieli. Był na Liście Macierewicza? - Był."

dosc o smakrajacym boni.
cos o pawlaku u wspomnianego tad9'a - perly przed wieprze:

znajomi pana Waldemara
Tagi: politykaPolskaPSLPawlak

Waldemar Pawlak ma zostać wicepremierem, a dziennikarze skąpią nam o nim informacji. W sumie mało wiemy o Pawlaku i jego znajomych, a szkoda.

Na przykład - chyba mało kto wie, że Pawlak należy do pionierów naszej gospodarki rynkowej i, zarazem, komputeryzacji! Jak to? – zapytacie. Już wyjaśniam... Otóż, w roku 1984 pojawiła się pierwsza spółka nomenklaturowa. Nazywała się „Agrotechnika” a zorganizowali ją aktywiści Związku Młodzieży Wiejskiej oraz specjaliści z Wojskowej Akademii Technicznej (tej samej WAT, którą tak mocno umiłowali sobie panowie z WSI – jak wynika z raportu likwidacyjnego WSI)„Agrotechnika” korzystając z kredytu Banku Światowego przeznaczonego na modernizację sektora rolniczego zajmowała się sprowadzaniem do Polski sprzętu komputerowego, także objętego embargiem – państwa zachodnie nie miały bowiem ochoty udostępniać krajom bloku wschodniego produktów zaawansowanej technologii, zwłaszcza, że mogły być one wykorzystane przez wojsko, czy służby specjalne.

calosc:
http://perlyprzedwieprze.salon24.pl/index.html

tomasz sakiewicz idzie do wiezienia 13 XII - przypisek do dyskusji o niezaleznym sadownictwie i zgodzie narodowej:
http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/43832,index.html

a w artykule wpis kataryny:

Nie chce się wierzyć
Środowisko dziennikarskie ma problem, uczciwość kazałaby protestować przeciwko takiemu zamykaniu gęby poprzez zamykanie jej właściciela. No ale z kolei sprawa przecież słuszna bo w obronie towarzyszy z TVN, Milana i prawa agentury do kręcenia się po mediach.
2007-10-31 07:59
kataryna121573


o polskosci karlin znow:
Tylko świnie grają w kinie?

Michał Żebrowski gra fikcyjną postać polskiego hetmana, przygłupa i kanalii w rosyjskiej, antypolskiej superprodukcji "1612".
Zagadki.
Kto waszym zdaniem zagra główną rolę polskiego psychopaty w niemieckiej superprodukcji "Wypędzeni"?
A kto się wcieli w zboczonego superksiędza we włoskim megahicie "On chciał zostać świętym"?
Odpowiedzi proszę wysyłać do Lwa Rywina.

Autor: Impertynator o 13:55

3 komentarze:
Pepe.krk pisze...
Aktorstwo to zawód dla przygłupów - powiedział kiedyś znany aktor.
I miał rację.
Ruskie srebrniki nie tylko naszym aktorom nie będą śmierdzieć.
31 październik 2007 14:53
Impertynator pisze...
A jeszcze nie tak dawno, w innym świecie, w innym kraju, za rolę w antypolskim filmie karano infamią albo kulą w łeb.

No cóż, wyrosły nam inne pokolenia. Otwarte na wszystko. Nawet na rosyjski, "imperialny patriotyzm".
31 październik 2007 15:00
Pepe.krk pisze...
Taka oczywista oczywistość mnie naszła, więc piszę.
Każde kolejne pokolenie Polaków, które nie doświadczyło lat niewoli z czasem samo nakłada sobie kajdany.
Historia magistra vitae: wolne żarty. Nie pod tą szerokością geograficzną.