n0str0m0

tr.pikaNTnie

czwartek, lipca 20, 2006

NADUSILI SUDAN

podglondlem szostkiewicza

nieskazitelny drzentelmien ow popelnil dwa teksty pod moja nieobecnosc. w nowszym blaga o litosc dla elit intelektualnych. kochajmy je, powiada bo na milosc zaslugujom. w poscie poprzednim co zatytowany byl PALOM BEYRUT zasluzyl sobie w sposob taki:

"Media żyją kryzysem na Bliskim Wschodzie."

pierwsze zdanie i pierwsza manipulacja:
sluchajcie, to MEDIA wykreowaly ten wizerunek wojny. jakiej zreszta wojny? toc to jeno KRYZYS. na anonimowym bliskim wchodzie. izrael? niewinny. palestynczyk, bejrucianin?
o tym zaraz - lecz najsampierw - media, och, fu. one winne. jej-jej, trzy przekrety w szesciu slowach, sto procent lgarstwa per zdanie.

"Zdjęcia z Bejrutu i Hajfy wyglądają ponuro"

slowa pana dziennikarza opuscily? "PONURO" bylo juz uzyte w kontekscie ksiedza kapusia. ze, ot... ponurak (a nie donosiciel czy kabel, kapus, gumowe ucho, konfident, kapusta, kapec, kapucha, zdrajca, szpicel, wtyka, delator, tajny wspolpracownik, sprzedawczyk, judasz itp). widac szostkiewicz ma niewielki asortyment wykretow wykretnych. ciekawe czy zasob slow zwiekszy mu sie gdy zacznie pisac prawde.

zdjecia z bejrutu wygladaja jak zdjecia z kazdej wojny, panie dziennikarzu, jak kazda wojna sa dowodem zbrodni. ja zdjec takich nawet nie ogladam, niektorym wystarczy wyobraznia. ta podpowiada mi, ze z jednej strony mamy stado kozojebcow atakowanych najnowoczesniejsza bronia na swiecie. siedza przed lepianka i usiluja z kolby kukurydzy wymodzic rakiete-samopala by ja wyslac na wroga. nagle na czajniku pojawia sie punkt swiatelka z lasera i za chwile mamy cztery zony mniej. zakrwawiona raczka dziecka laduje w herbacie. z drugiej strony - w odpowiedzi - na betonowe superbunkry w hajfie spada deszcz kukurydzy nasaczonej nienawiscia.

zreszta, zainteresowal mnie pan...

The image “http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9981/Nic73270.jpeg” cannot be displayed, because it contains errors.
oto zdjecie "ponure". wiecej tutaj

"ale w TV zwykle wszystko wygląda straszniej niż naprawdę, bo to sama oddestylowana esencja przemocy."

pan dziennikarz wie, ze atakujom zydy. dlatego to te obrazki z TV sa "przesadzone". gdyby atakowaly arabusy - sceny krwawe bylyby naganne i jako takie - gromione przez szmate-pismaka o wiele bardziej elokwentne.

"Tymczasem przyjaciółka mówi mi przez telefon z przedmieść Tel-Awiwu, że dają radę, bo jakżeby inaczej."

nareszcie slowo prawdy. ta wojna nie po tej stronie granicy trupami usiana.

(uaktualniam. wynik meczu na dzis: 330 alibabow - 31 cebulakow)

"Przeżyli tyle wojen [ciagle o czosnku], tyle ataków, zamachów i alarmów, że są zahartowani."

sa rowniez swietnie doswiadczeni w strzalaniu do bezbronnych nastolatkow, wypruwaniu bebechow uczennicom seriami z broni maszynowej, porwaniach, okupacji, torturach i ponizaniu innych. no ale po co o tym pisac, conie?



"Sześć tysięcy rezerwistów wprawdzie zmobilizowano, ale to może być też chwytpropagandowy, by pokazać przeciwnikowi determinację."

bo bombardowanie miast moglo tego efektu jeszcze nie osiagnac.

" Arabscy ekstremiści z Hamasu i Hezbollachu chcą tak szarpnąć, żeby Izrael stracił równowagę, to znaczy zaatakował w strefie Gazy, Libanie południowym i jeszcze w Damaszku."

bo nagle arabstwo stalo sie samobojcze i chce umierac masowo? ja myslalem, ze to ostatnie akcje izraela spowodowaly wzrost napiecia. kanonierka zwyczajowo ostrzelala plaze w gazie. zwyczajowo mordujac rodzine palestynska na pikniku. telawiw zwyczajowo napadal na politykow palestynskich, bo im sie nie podobaly wyniki wyborow. czy mi sie snilo, czy porwal ich kilku - tak pour encourager les autres? oczywiscie takie dzialania sa przyjete w cywilizowanym swiecie za dobre, nieponure wcale, ba, wrecz wskazane...

"Doznaliby oni chyba ekstazy, gdyby Izrael dało się też sprowokować do uderzenia przeciwko celom irańskim. To ich marzenie: konfrontacja na wszystkich frontach, drugi obok Iraku wielki konflikt militarno-polityczny na Bliskim Wschodzie, ani cienia nadziei na jakikolwiek proces pokojowy."

ZAKLADAJAC, ze pan pisarz w tym miejsc MA RACJE, brnijmy w ten zaulek smieszny, brnijmy... by nie bylo watpliwosci, teza pana dziennikarza jest taka: WIELBLONDOM ZALEZY NA TYM BY ICH IZRAEL ZAATAKOWAL...

"Odpowiedź musi ten plan pokrzyżować. Izrael będzie więc się bronił przez atak"

i juz wiadomo. panu dziennikarzowi odbilo. ja tylko powtorze po nim - tlumaczac z kretynskiego na polski: ARABY CHCA SPROWOKOWAC IZRAEL DO WOJNY, WIEC JEDYNA LOGICZNA ODPOWIEDZIA JEST DAC SIE SPROWOKOWAC, ZAATAKOWAC, MORDOWAC, BURZYC... i liczyc na to, ze czosnkoluby uzyteczne nas jakos z tego wytlumacza przed ludem ciemnym.

po wywodzie tak smiesznym przychodzi pora na spowiedz pana dziennikarza, elitarysty kochanego. spowiedz ma za zadanie niezdecydowanych przekonac do milosci glebszej i powszechniejszej. niom, tom miloscia nalezy bowiem otoczyc rowniez izrael i zydow, bo elitarysiowi dziennikarzowi blizej do nich niz do arabow. wybor taki to jak wybor pomiedzy rakiem pluc lub prostaty. osobie kulturalnej blizej do narodow cywilizowanych, co nad mordowanie dla zabawy preferuja zacnego wegrzyna, sera francuskiego kes spory, rizotto i paellie. krotko mowiac, blizej nam do europy, panie dziennikarzu. nam blizej. a panu?

"bliżej mi do kultury i cywilizacji Izraela - demokratycznej, wolnościowej, egalitarnej, pełnej polemik o wszystko i ze wszystkimi, włącznie z Panem Bogiem. Nie mam żydowskich korzeni, a ilekroć odwiedzam Izrael, czuję się tam jakoś wyjątkowo swojsko."

a nie mowilem?
droga wolna, krzyzyk na droge, skrawek macy i gefilte fisza.

"A kiedy i mnie dopada kac moralny, że tak naprawdę cały świat ma w nosie tych zwykłych Palestyńczyków, powtarzam sobie takie małe credo:"

gowno prawda. caly swiat NIE MA PALESTYNCZYKOW W NOSIE. pan ma i pan robi uczuc swych projekcje. i usiluje nam wmowic, ze sa sami temu winni.

"1. Arabscy despoci też mają ich w nosie. Nie obwiniaj głównie Zachodu i Izraela."

kogo winic mam - widze sam, arabscy despoci malo kiedy bombarduja bejrut.

"2. To Arafat odrzucił najhojniejszą ofertę pokoju i normalizacji wysuniętą przez premiera Baraka."

zydzi do dzis sa zalamani.
ahem... ahem... czy pan dziennikarz pamieta dlaczego zamordowano icka rabina?

"3. To państwa arabskie odrzuciły w 1947 r. projekt powołania dwu państw - żydowskiego i palestyńskiego na terenie byłego mandatu brytyjskiego i natychmiast zaatakowały Państwo Izrael po jego proklamowaniu (USA i ZSRR natychmiast Izrael uznały)."

a co, USA i CCCP ze swojego dawaly? prawda jest ciut inna: usa i kacapy mialy powody trzeciorzedne by uznac panstwo izraelskie. ruscy chcieli destabilizacji arabstwa a ameryka destabilizacji wielkiej brytfanny. zas ONZ nie mialo wedlug arabstwa kwalifikacji do ustalania czegokolwiek na terytorium palestyny. zreszta, po co ja mam uczyc pana dziennkarza historii.

"4. Izrael ma prawo do istnienia i obrony. Autonomia Palestyńska nie wybije się na pełną niepodległość drogą terroryzmu."

aaaach, terroryzm. slowo tak modne, tak... propagandowe. nawet myslec nie trzeba, by wiedziec kto zly a kto cacy. terrorysci - BE! atakuja cywilow. uzyskuja niepodleglosc panstwa izraelskiego... nie - wroc. ci terrorysci byli politpoprawni wiec o nich SZA!... ale ci inni terrorysci sa be. BE!
tak sie tylko martwie, co bedzie jak AK do terrorystow zakwalifikuje jakis nadgorliwy cebul... historyk?

szostkiewiczowy wysilek przypomnial mi swym koto-ogono-obracaniem palindrom.
taki KAYAK czy NADUSILI SUDAN.
zastanawiam sie co bedzie jak przeczytam PALOM BEJRUT wspak...

wychodzi!
ZAPUSZCILEM PEJSY

kto by pomyslal.