n0str0m0

tr.pikaNTnie

piątek, sierpnia 03, 2007

SLEDZTWO. KATAR.

W latach siedemdziesiatych telewizor pokazywal od czasu do czasu wirujacych w niewazkosci jankesow. Spoza komentarza kroniki filmowej czy dziennika uslyszec mozna bylo stakato techno-szwargotu amerykanow.

kosmonauci: "Uh... huston, coming on one-oh-seven-delta-niner, ready for rotation whenever you are... over"...
huston: "roger that... uh... stand by for our mark"...

Takiej mniej wiecej scenie przeciwstawiam autentyk z czasow hermaszen...wskiego. Gdy skoczyl sie rytualny a oblesny pocalunek "naszego" z kosmonauta kraju zaprzyjaznionego, z glosnika dobiegl ekwiwalent powyzej cytowanej rozmowy amerykanow - z bajdziej swojskim akcentem.

bajkonur: "nuuu...kak?"
kosmonauci: "uuusio u pariadkie"

Czemu o tem? Ano, tak hartowala sie stal naszych przesadow o ruskich. Realia zycia w sowieckim sojuzie znalismy z legend o zsylkach, katyniu i solzenicynie. Karmieni propagandowkami bialych zagli czy timurow nie mielismy innego narzedzia poznawczego -oprocz ekstrapolacji - w koncu wiekszosc z nas przeszla przez zycie nie spotykajac nawet pol ruska (z wyjatkiem pani o agresywnym makijarzu, co rzucila sie w objecia pedagogii i nauczala rosyjski...ego). Stad i kalka jaka przykladalem do ruskich byla prosta.

Zlote zeby. Kiepski garnitur. Zielona maskara. Tepe ryje.

Lot z Singapuru do Qataru w polowie wypelniony jest gostkami w armanich. Opalenizna i platynowe warkoczyki w stylu balinezyjskim zdradzaja dostatnich turystow powracajacych z tropikalnego raju. Sikory zlote pod mankietem... Ale eleganckie.

Nic nie pasuje mi do myslowych skrotow. A przeciez to ruscy. Cala ich banda.
Zamiast oczkiwanego "nuuu, usio u pariadkie" mam elokwentych, przedsiebiorczych, mlodych, rozmawiajacych plynnie w jezyku linguicz ruskow.

Jak bardzo latwo jest operowac schematami, ktore juz nie funkcjonuja.
Jak trudno wyzwolic sie ze szpon przesadow swiadczym moze fakt, ze lazilem za nimi po sklepach na lotisku w Doha oczekujac, ze beda kupowac wodke, machorke i moze zloto dentystyczne. Kupowali...
Dokladnie to samo co ja.

XXI century welkam tu.
Ewolucja, psia mac.