n0str0m0

tr.pikaNTnie

środa, września 26, 2007

SAWUAR WIWR

czyli morda nasza lingwistyczna.

KOP W SLABIZNE

w USA trwa festiwal nienawisci.

jeszcze nie oruel, ale z pewnoscia uban, giebels i naparzajacy obuwiem rusek w onzecie naraz - juz. co sie stalo TYM razem? prezydenta Iranu zaproszono do wygloszenia wykladu na uniwerku - zapowiadajac go jako drobnego opryszka, wielkiego klamce i hitlera-niedorobka.

nowa amerykanska tradycja: kop w jaja na powitanie.

Ahmadinejad wytrzymal cierpliwie i w duchu
"Kon jaki jest kazdy widzi..."
odrzekl:

"In Iran tradition requires that when we demand a person to invite to be a speaker we actually respect our students and the professors by allowing them to make their own judgment and we don't think it's necessary before this speech is even given to come in with a series of claims...

(APPLAUSE)"

kon ktory mowi?
nieslychane!

w glorii aplauzu Iran wypunktowuje oponenta
(punkty na wyjezdzie licznone sa podwojnie).

atak Bollingera na zaproszonego goscia wpisuje sie czarownie w ton propagandy bialego domu. propagandy ktora uzywajac dokladnie tej samej dialektyki rozpetala juz dwie wojny o... costam. zydzi dostaja odciskow od klaskania a kondoliza... ciagle nie moze dostac audiencji u papieza.

a tak by atak chciala wyblogoslawic...

p.s. jezeli wszystko pojdzie dobrze... wkrotce bedziemy mogli jezdzic w nocy bez swiatel. za to benzyna podrozeje siedmiokrotnie. to sa ICH punkty na wyjezdzie.