n0str0m0

tr.pikaNTnie

niedziela, czerwca 18, 2006

DALIAN

ludzie listy pisza

"mam opcjê wyjazdu do Dalian na chwilkê, móg³by¶ mi napisaæ s³ówko o tamtejszych klimatach?"


"dalian - na jak dlugo? krotki pobyt ma sens... "

dlugi bowiem - degeneruje. nie znam ani jednego normalnego obcokrajowca w chinach. kuzden jeden to alkocholik, narkoman, seksocholik - lub wszystko powyzsze cuzamen do kupy.

"zima zimna (-20°C) lato upalne. plaze publiczne z trawa malowana na zielono. glownie plastikowa. oceanarium jest, nie bylem. wladca dalianu jest oblakany. starzec pamietajacy "wielki marsz" z maocetungiem, ma prawo do kazdej extrawagancji - na przyklad kazal sobie wybudowac bawarski zamek na skale wznoszacej sie nad morzem... do tej pory pewnie nie wiedza co tam w nim zrobic, bo to wlasnosc publiczna jest, za pieniadze podatnikow. w pewnym momencie to mialo byc muzeum piasku nadmorskiego, potem wpadli na pomysl, ze raczej muszelki tam beda wystawiane."



to z przodu to wizytujacy mnie dinorzarl jan z tlumaczkom, za diabelskim kolem natomiast - starochinski zamek w stylu ludwika XXXL. tak samo nowoczesny jak te kondominia z przodu, bo z ruchomymi schodami i na kolkach.

ten tu:

The image “http://www.muztagh.com/images/dalian/dalian%20museum.jpg” cannot be displayed, because it contains errors.

ten sam wladca kazal se sprawic najwiekszy plac na swiecie. ze plac to - widac jedynie z samolotu, bo mu sie zapomnialo obudowac jego obrzeze i wyszlo szczere pole z wiatrem.

http://clearwisdom.net/emh/article_images/2004-11-27-dalian-xinghai-01.jpg

"cale miasto na polwyspie, milo sie je objezdza dookola."

The image “http://www.cinaoggi.com/china-map/dalian/dalian2.jpg” cannot be displayed, because it contains errors.



"knajpy glownie chinskie. rosyjska ulica - skansen odbudowany po rosjanach nie zostalo bowiem nic. w skansenie czapki uszatki i lornetki sowiet army."



to ruskiej ulicy poczatek. zywego ruska tam nie uswiadczysz.



za to lokale maja duzo pustego pola do popisu.

"wiele pieknych domeczkow z przelomu stulecia, dla bidoty"



"bez kanalizacji, z woda czerpana wiadrem z ulicznego kanalu (odkrywa sie klape jak w filmie o powstaniu) - bylo."



jak zobaczyly nas, to im z wrazenia wiadro z rencow polecialo prosto do dziury. zaraz przyniosly bosaka i wylowily je sprawnie. widac dla nich to nie pierwszyzna.

"bylo. bo je traktuje sie buldozrem - cale hektary codzien ida pod noz. tam teraz bedzie nowoczesnie."

i najwieksza pilke na swiecie tez maja. gustowne i na czasie, conie?

The image “http://www.lynchem.com/edoc/new/Welcome%20to%20Lynchem%20at%20Dalian.gif” cannot be displayed, because it contains errors.

"podobno tam sa najladniejsze laski w chinach, podobno, bo mi sie podobaly szanghajki. dalianki? jak kazde inne zwierzeta w chinach. daja za jablko i bulke z maslem. wiem z diskowery czanel, sam nie bralem.

w dalian odwalilem tez pierwsze i ostatnie lunatykowanie po wypiciu dwu piw i piersiowki ichniego paliwa rakietowego (56°) (er guo tuo, z czerwona gwiazdka). snilo mi sie, ze biegam po lace. obudzilem sie tak jak spalem... nago. w hotelowym korytarzu. panie czyscily posadzki i porelowaly marmury. drzwi sie zatrzasnely za mna. krylem sie za firanka - pozniej sprawdzilem - sie okazala zupelnie przejrzysta.

zlazlem do recepcji po klucz w worku foliowym na dupsku. cale szczescie te trzy slowa potrafilem wybelkotac. klucz dali bez zmruzenia oka, widac przyzwyczajeni. nie pij tego. albo pij ale nie mow ze nie ostrzegalem.

co jeszcze o dalianie? kalamary z ulicznego rusztu - zayebiste. DVD (jak wiesz, popieram piractwo) sztuk trzy za 10 julkow ($1,20). goraczke sobotniej nocy kupilem tam. do dzis nie obejrzalem.

godzine jazdy na polnoc jest dandong czy inna dziura gdzie polscy lekarze w czasie wojny koreansko amerykanskiej sie ewakuowali z korei pod ostrzalem, przez most na Yalu - pociagiem. ten most amerykanie zbombardowali i do dzis nie jest odbudowany. ciagle go jest pol, bo bombardowali tak by nie obrazic kitajcow."

http://english.chosun.com/media/photo/news/200404/200404230038_02.jpg

od polowy rzeki juz tylko podpory...

"tam tez jest baza marynarki wojennej chin ludowych. latarnia wybudowana przez japonczykow. do latarni nie idz, bo cie jak mnie - zaareszuja za szpiegostwo. na cale szczescie bylem rzadowym autem z szoferem. korekta - jak bedziesz mial szofera z limuzyna to mozesz isc.

rzeka oddziela koree od chin tam wlasnie, ryba tam wielka i smaczna, tyle ze kitajce lubia ja przyzadzac tak by rybom nie smakowala.

za dworcem kolejowym na polnoc jest teren zaprojektowany przez mnie jako siedmiogwaizdkowy szoping mol."



"gdy wyjezdzalem przeprojektowywano go, wlasnie wygumkowywano toalety publiczne z planow i smietniki z zaplecza. dostawy maja sie pono odbywac wzduz reprezentacyjnych korytarzy - noca. to samo z wywozka smieci z makdonaldow i innych fastfudow. jak i gdzie bendzie tluszcza sikala - nikt sie tym nie przejmuje. slowa jana "gdzie jest toaleta? a caly swiat to kibel!" sie przypominaja.

"tyle w kwestii daliena. zagladnij do mojego bloga, list do ciebie tez sie tam znajdzie, wybacz :)

tam nic o dalienie do tej pory nie bylo. bylo za to o ty, ze jestem na diecie. dzis jak codziennie, jestem o kolejne szesc kilometrow blizej szczuplosci. do tej pory schudla mi morda i zobaczylem moje pierwsze miesnie, te na zuchwach. sa potezniejsze od bicepsow arnolda, z czasow gdy jeszcze je mial.
The image “http://xs34.xs.to/pics/05253/before_after.jpg” cannot be displayed, because it contains errors.
pozdrawiam serdecznie..."