n0str0m0

tr.pikaNTnie

środa, lutego 20, 2008

WOZEK Z BOHATERAMI

general-bohater lezy w szpitalu i zdycha. 

szlag mnie trafia, bo z przyczyn naturalnych. no i jeszcze w generalskich epoletach i z perspektywa na grobowiec w alei mordercow.  zagladam do Juden Zeitung i znajduje slowa pocieszenia:

- Mąż nie ma już woli i chęci ciągnięcia tego śmierdzącego wozu - mówi dziennikowi.pl Barbara Jaruzelska. - Nie wiadomo, czy warto mieć zdrowie w tej sytuacji. Znowu następny proces i znowu następny proces - dodaje żona byłego prezydenta.

miala go historia oceniac a ocenil sie sam (ustami malzonki) - zycie gowno warte, spoleczenstwo niedocenilo rozwalki z 1970 czy 1981 roku, bydlo ciaga po sadach, pluja na mnie i rozliczac za bohaterska obrone socjalizmu chca. na nic propagandowe wysilki rebe szechtera, na nic lewonogi walesa z hertuskiem, na nic sztaby pismakow, zyc sie kurwa odechciewa.

ja dla Towarzysza Generala Wojciecha Jaruzelskiego mam serdeczne ZYCZENIA RYCHLEGO POWROTU DO ZDROWIA.